2 stycznia 2013

Letnia Szkoła Cyrkowa 2012 w Juchowie - wspomnienia

Po raz czwarty spotkały się na terenie Fundacji im. Stanisława Karłowskiego dzieci i młodzież z Berlina oraz z Juchowa i okolic w ramach Polsko – Niemieckiej Letniej Szkoły Cyrkowej.  W sobotnie popołudnie 21 lipca 2012 r. przyjechali nasi goście z Berlina. Wieczorem spotkaliśmy się na ognisku. Piekąc w ogniu pyszny chlebek na patyku odnowiliśmy znajomości i przełamaliśmy nieśmiałość oraz zażenowanie. Od razu w niedzielę przystąpiliśmy do treningu, bowiem czasu mieliśmy niewiele, a chcieliśmy przygotować cztery występy: w Szczecinku, Czaplinku i Kołobrzegu, a także dla mieszkańców Juchowa.

Pierwsze spotkanie w sali gimnastycznej rozpoczęliśmy od wspólnego obejrzenia filmu z naszych występów w sierpniu 2011 r. Wszyscy byliśmy pod wrażeniem tego, co udało nam się przygotować i zaprezentować publiczności rok temu. Dla wszystkich było to oczywiste, że w tym roku musimy podnieść poprzeczkę, przygotować nowe ewolucje cyrkowe i jeszcze lepiej je zaprezentować. By przełamać bariery i poczuć się prawdziwym zespołem, gotowym stawić czoła wszelkim wyzwaniom, rozpoczęliśmy trening od naszej ulubionej gry: "Cztery krainy." Katharina i Charlotte miały w zanadrzu wiele innych ciekawych gier, jak np. "Złodziej maczug," które były wspaniałymi przerywnikami podczas naszych codziennych przedpołudniowych i popołudniowych treningów, a szczególnie wtedy, gdy spadała motywacja i dopadały nas wątpliwości: „czy ja na pewno opanuję  żonglowanie czterema piłeczkami?," "czy wreszcie uda mi się dłużej utrzymać równowagę na tym jednokołowym rowerze?" Gry i zabawy zespołowe były więc lekarstwem na wszystko. Nad przygotowaniem tegorocznych występów Letniej Szkoły Cyrkowej pracowaliśmy intensywnie pięć dni. Udało nam się przygotować ciekawy program żonglerski - cztery piłeczki fruwały w powietrzu i tylko czasami niepotrzebnie spadały na ziemię – występy akrobatów, salta na trampolinie, pokazy na trapezie i chuście, piruety na jednokołowym rowerze, wesołe numery klaunów i popisy magika-czarodzieja. Każdemu występowi towarzyszyła piękna muzyczna oprawa, również w naszym wykonaniu. Dzieci i młodzież pracowały naprawdę wspaniale i dały z siebie wszystko podczas występów, za co zebrały za każdym razem gromkie brawa.

Nasze mini tournee cyrkowe rozpoczęliśmy od występu w Szczecinku podczas akcji: "Rodzinne wakacje z Sapikiem" 27 lipca 2012 r. Po występie publiczność mogła spróbować nauczyć się żonglować, jeździć na jednokołowym rowerze, czy też wejść na kulę. Wszyscy odważni, którzy wzięli udział w cyrkowych zmaganiach, stwierdzili jednogłośnie, że sztuka cyrkowa jest naprawdę trudna. Naszych młodych cyrkowców rozpierała duma. Kolejny występ odbył się w amfiteatrze w Czaplinku, a w niedzielę 29 lipca 2012 r. pojechaliśmy do Kołobrzegu. Mimo deszczu i wiatru nie zniechęciliśmy się. Około godz. 15.00 deszcz przestał padać i udało nam się zaprezentować nasz program na pięknym placu tuż przy latarni morskiej przy udziale licznej publiczności. Zaraz po naszym występie deszcz zaczął padać znowu. Zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy późnym wieczorem do domu. Następnego dnia czekał nas występ dla mieszkańców Juchowa. O godz. 16.00 ruszyła przez wieś parada młodych cyrkowców, która wraz z publicznością dotarła na plac na terenie Fundacji im. Stanisława Karłowskiego, gdzie odbył się wspaniały występ. O zmroku była kolejna atrakcja dla mieszkańców Juchowa, czyli wielkie feuer-show.

W środę 1 sierpnia 2012 r. pożegnaliśmy się. Podczas pożegnania ze wszystkich stron rozbrzmiewało: "Do zobaczenia za rok." Dziękujemy Polsko – Niemieckiej Współpracy Młodzieży oraz Fundacji im. Stanisława Karłowskiego za sfinansowanie Letniej Szkoły Cyrkowej.

Tu jest link do albumu fotografii Musicircus 2012 - kliknij